Sypią się groźby Kremla. Tylko czy na kimś robią one jeszcze wrażenie?
Original story by: Wiadomosci.wp.pl
Last updated: Oct 18, 2025

Ad
- Context: Kreml grozi eskalacją konfliktu i wojną między USA a Rosją, jeśli Ukraina otrzyma pociski Tomahawk, argumentując, że ich obsługa przez amerykańskich żołnierzy oznaczałaby bezpośrednie zaangażowanie USA. Groźby te powtarzane są przez Rosję od początku wojny, przy każdej kolejnej dostawie zachodniej broni dla Ukrainy.
Ad
Ad
- Detailed Summary:
- Szczegółowe streszczenie: Rosja grozi wojną z USA, jeśli Ukraina otrzyma pociski Tomahawk, twierdząc, że tylko Amerykanie mogą je odpalić, co stanowiłoby bezpośrednie zaangażowanie w konflikt.
- Te groźby nie są niczym nowym; Kreml powtarza je od marca 2022 roku, kiedy rosyjska ofensywa napotkała trudności, ostrzegając przed odwetem za dostawy broni dla Ukrainy.
- Dotychczasowe groźby okazały się bez pokrycia: dostawy czołgów, systemów HIMARS, Patriotów czy pocisków dalekiego zasięgu nie doprowadziły do eskalacji ani odwetu ze strony Rosji.
- W przypadku brytyjskiej broni dalekiego zasięgu, Londyn ostrzegano przed odwetem na brytyjskich obiektach w Ukrainie lub gdziekolwiek indziej na świecie, jednak ataki Ukrainy trwają od dwóch lat bez znaczących konsekwencji dla Zachodu.
- Obecne groźby dotyczące Tomahawków wpisują się w tę samą retorykę, z rosyjskich ekspertów powielających twierdzenie o bezpośrednim zaangażowaniu USA i możliwości sprowokowania konfrontacji.
- Propaganda rosyjska przedstawia Zachód jako prowokatora "rysującego czerwone linie" i sugeruje możliwość natychmiastowego wybuchu wojny między Rosją a USA w przypadku użycia Tomahawków.
- Analiza wskazuje, że retoryka Kremla prawdopodobnie będzie elastyczna i dostosowywana do faktycznego wdrożenia Tomahawków, podobnie jak miało to miejsce w poprzednich przypadkach.
- Groźby mają służyć celom wewnętrznym – usprawiedliwieniu działań Rosji i budowaniu narracji o zagrożeniu ze strony NATO. Mog one oddziaływać na kraje Trzeciego Świata i wąskie kręgi polityków ulegających rosyjskiej narracji.
- Decydenci Zachodu analizują sytuację pod kątem ryzyka i kosztów, nie panikując.
- W otwartym starciu z Zachodem Rosja ma minimalne szanse ze względu na słabość swojej obrony przeciwlotniczej i skuteczność zachodniej broni, co widać po atakach na rosyjskie rafinerie.
- Rosja jest świadoma niemożności wygrania otwartej walki z NATO i ryzyka konfliktu atomowego, dlatego groźby pozostaną jedynie groźbami.
Ad
Ad